U źródeł gotyckiego szlaku ...


Jedziemy w góry!

           Piękno południowej Polski potwierdzić może każdy, kto choć raz zawitał w rejony Podhala. Sympatyczni ludzie, góry zachęcające do wspinaczek i wycieczek, świeże powietrze, które wręcz odurza swą nieskazitelnością - wprost nie można sobie wyobrazić lepszego miejsca do wypoczynku po 10 miesiącach spędzonych na obłąkańczym przyswajaniu wiedzy. Niestety istnieje pewien problem. Nie tylko my wiemy, jak piękne potrafią być góry. Dlatego też każdego roku dziesiątki tysięcy turystów atakują niewinne Podhale - śpiewając, krzycząc i nie chcąc zrozumieć, iż obcować z przyrodą to nie znaczy potrącić sarnę swoim samochodem, a poznawanie okolicy niekoniecznie sprowadza się do oślepiania wszystkiego, co się rusza fleszem aparatu fotograficznego.
           Żyjemy jednak na najpiękniejszym ze światów, więc ci, którym nie odpowiada powyższy sposób spędzania wakacji mogą odwiedzić miejsca niezbyt rozreklamowane i dzięki temu mniej napastowane przez turystów, a pomimo to bardzo interesujące. Jednym z nich jest stolica Podhala - Nowy Targ. Dla górali na całym świecie – jedyne „Miasto” pod Tatrami.

Zapomniane miasto ...

           Nowy Targ jest położony w odległości około 80 km na południe od Krakowa i 25 km na północ od Zakopanego, w rejonie zwanym niezbyt może oryginalnie Kotliną Nowotarską . Obrzeża miasta przecina najsłynniejsza bodajże polska droga – Zakopianka. Znajduje się tu również stacja kolejowa i dworzec autobusowy, które zapewniają stosunkowo łatwy transport do i z Krakowa byłej (historycznej stolicy Polski). Jest też lotnisko dla małych samolotów i śmigłowców. Pomimo tego turyści niezbyt często decydują się na odwiedzenie tego niewielkiego miasta powiatowego. I trzeba rzec od razu - nie wiedzą, ile tracą.

Coś dla ducha...

           Nowy Targ posiada bogatą historię. Nazwa miasta wzięła się od nadanego przez króla Kazimierza Wielkiego przywileju organizowania jarmarków, które osiągał niegdyś takie rozmiary, iż można było je dojrzeć z pobliskich szczytów. Akt otrzymania praw miejskich nosi datę roku 1346, więc miasto zdecydowanie można zaliczyć do municypalnych staruszków.
            Świadczą o tym zresztą zabytki wpisane na listę obiektów Szlaku Gotyckiego - międzynarodowej trasy turystyczno - krajoznawczej, przedstawiającej najpiękniejsze obiekty tego rejonu. Żaden szanujący się miłośnik historii nie może pominąć kościoła św. Anny oraz kościoła św. Katarzyny. Zwłaszcza ten pierwszy zalicza się do prawdziwych perełek architektonicznych, gdyż - podobnie jak jego starszy brat z Dębna - zbudowany jest z drewna. Na ścianach znajdują się malowidła, które pokazują, że w średniowieczu też tworzyło się rzeczy piękne.
           Dla wszystkich znudzonych pseudo - folklorem wizyta w nowotarskim muzeum regionalnym będzie prawdziwym wybawieniem. Stała ekspozycja składa się z narzędzi pracy, przedmiotów codziennego użytku, najwybitniejszych dzieł miejscowych artystów (którzy zresztą nadal wytwarzają przedmioty używane współcześnie przez nowotarskich „miescan”). Wystawy czasowe obejmują różnorodną tematykę, zawsze jednak związaną w jakiś sposób z regionem. Natomiast amatorzy sztuki nowoczesnej na pewno nie będą się nudzić w Galerii Jatki, gdzie wystawiane są na wystawach okresowych różnorodne prace artystyczne, czasem nawet bardzo znanych twórców (np. grafiki Marca Chagalla).

...i dla ciała.

            Nie samą jednak sztuką żyje wczasowicz. Nie skorzystanie z rozlicznych możliwości zmęczenia samego siebie byłoby czystą stratą. Rozrywki natury fizycznej dzielą się w Nowym Targu na dwie grupy: zimowe i letnie. Do tych ostatnich zalicza się przede wszystkim wędrówki po okolicznych gorczańskich szczytach, wśród których największą popularnością cieszy się niewysoki (1311 m n.p.m.), lecz wymagający Turbacz. W mieście znajduje się również basen, istnieją rozliczne ścieżki spacerowe i rowerowe, biegnące m.in. wzdłuż brzegów Czarnego i Białego Dunajca. Zimą natomiast grzechem byłoby nie skorzystać z możliwości pojeżdżenia na nartach - w Nowym Targu znajdują się bowiem dwa wyciągi narciarskie. Również amatorzy biegówek nie mają powodów do narzekania - śniegu zazwyczaj nie brakuje, tras jest sporo, a coroczny Bieg Papieski przyciąga wielu fanów tej dyscypliny. Nie ma też problemu, jeżeli chodzi o jeżdżenie na łyżwach, gdyż miejscowa drużyna hokejowa - Wojas Podhale, wielokrotny mistrz Polski oraz Miasto Nowy Targ (właściciel obiektu) - nie robią problemów z udostępnianiem swego lodowiska (w czasie ferii – dla uczniów bezpłatnie).
           Na zwolenników sportów ekstremalnych czeka Aeroklub Tatrzański z ofertą skoków spadochronowych z instruktorem (a więc mogą skakać osoby bez uprawnień spadochronowych) oraz lotów widokowych nad Gorcami. Kto na samym lotnisku zrezygnuje z mocniejszych wrażeń – może zwiedzić położony obok rezerwat torfów wysokich („Czerwony Bór”), gdzie na obszarze ponad 8 hektarów można bezpiecznie stąpać suchą nogą po nasyconej wodą warstwie torfu sięgającej na głębokość 40 metrów.

Nowy Targ czeka

            Zdrowe powietrze, mnóstwo atrakcji, piękne widoki - trudno wyobrazić sobie lepsze miejsce do spędzenia wakacji. Zwłaszcza, że ceny nie są zbyt wygórowane, a wszechobecna, nachalna macdonaldyzacja zdaje się jakimś cudem omijać to niedoceniane miasto. Zjeść można smacznie i niezbyt drogo w którejś z wielu działających w mieście restauracji, serwujących zarówno dania kuchni regionalnej, jak też „obiady domowe”. Pozostaje więc tylko powtórzyć za strażnikami prawdziwej kultury góralskiej: Piyknie pytomy do Nowego Targu!

                                                                                                                                                           Paweł Błaszczyk