Wśród 20 przypadkowo napotkanych osób społeczności szkolnej (a byli to niestety tylko uczniowie) przeprowadziłam krótką ankietę, złożoną z dwóch dość infantylnych pytań: "Jaka jest twoja ulubiona pora roku?" i "Dlaczego?".
       Tym razem napotkałam się z wieloma oryginalnymi odpowiedziami. Osiem osób stwierdziło, iż najbardziej cenią sobie przyjście lata ( z czego 4 ze względu na brak częstotliwości w spotkaniach z szanownym gronem pedagogicznym). 25 % ankietowanych lubi wiosnę. Niektórzy w związku z własnymi urodzinami, inni podchodzą do tego z bardziej "poetyckiej strony". Uważają, iż wtedy "..wszelkie stworzenie budzi się do życia…"; "…kwitną kwiaty…" itd. 30% uczniów GiLA to tzw. "chowani w lodówce", bowiem uwielbiają zimę. Argumentują to w różnoraki i wyjątkowo ciekawy sposób, z czego jeden pozwolę sobie przytoczyć. "Wtedy zawsze mam nadzieję, że któryś z nauczycieli zachoruje, albo złamie sobie nogę, czy coś takiego…" Tylko 1 osoba twierdzi, iż jesień to najlepsza pora roku.

Dominika Pakulska

*Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za zamieszczone wypowiedzi ankieterów.