|
Co Pana inspiruje do tego typu sztuki, jakim jest fotografia?
Przede wszystkim, świat. Miłość do fotografii, jednakże, zrodziła moja Mama, która sama uwielbiała robić zdjęcia. Do dziś zwraca moją uwagę na różne ciekawostki wokół mnie. Pasję rozwinęła po części szkoła, a zwłaszcza profesor Maciejewski, który w pierwszej klasie liceum na lekcjach techniki zorganizował zajęcia właśnie z fotografii.
Zdecydował się Pan zaprezentować świat używając specyficznego obiektywu. Skąd taki pomysł?
Obiektyw o ogniskowej 20 mm jest moim ulubionym obiektywem. Świat przez niego widziany staje się nieco zniekształcony. Dzięki temu obiektyw ten może być twórczo wykorzystany.
Co lubi Pan najbardziej fotografować?
Od momentu prawdziwego zainteresowania się fotografią, aparat stał się nieodłącznym towarzyszem podróży. I tak naprawdę, to staram się fotografować zawsze wtedy, gdy coś się dzieje. Najbliższym memu sercu typem fotografii jest fotografia reportażowa.
Czy są jakieś szczególne marzenia?
Mam kilka pomysłów i planów na najbliższy czas. Wszystkie marzenia staram się jednak od razu realizować. Nie lubię odkładać niczego na później, bo po prostu "później" może być już za późno.
A propos, Pana studiów - dlaczego pedagogika?
Wybrałem studia tak naprawdę po to, by się rozwijać. Muszę przyznać, że moją główną pasją jest fotografia. Jednak trafiłem na fantastycznego promotora i pracę magisterską piszę na temat fotografii. Jej temat brzmi: "Fotografia - obraz wszechobecny". Wiele można zobaczyć, ujmując jedno wydarzenie poprzez zdjęcie.
... a Pana motto?
Pamiętam słowa Matki Teresy z Kalkuty, które wywarły na mnie wielkie wrażenie i są jakby przewodnikiem w życiu. "To co czynimy jest tylko kroplą w oceanie. Ale gdybyśmy tego nie robili to właśnie tej kropli by zabrakło."
|