"Po chwili wahania Federico pociąga za spust ale rozlega się tylko suchy trzask. Do gabinetu wchodzi Ivo i pokazuje Federicowi naboje, które wyjął. Federico pyta dlaczego to zrobił. Ivo przypomina mu słowa, które kiedyś mu powiedział po przegranym meczu, że jeden mecz to nie całe mistrzostwa. Stwierdza, że go nie nienawidzi a Federico ma dla kogo żyć: Angelicy, Vicky, Mili. Federico będzie musiał nauczyć się żyć bez książeczki czekowej ale to jeszcze nie tragedia. Ivo mówi mu także, że dla niego zawsze będzie ojcem. Federico jest wzruszony i obiecuje, że nie sięgnie już po broń. Bernardo dostaje najpierw "Małego Księcia" a potem wiersze Nerudy. Wśród służby krążą plotki o bankructwie rodziny Di Carlo..."
(Zbuntowany Anioł, odcinek 266)
Taki właśnie opis można znaleźć na stronie internetowej o serialach. Są ludzie, którzy nienawidzą długich tasiemcowatych opowieści mówiących o tym samym w każdym odcinku. Są jednak i tacy, którzy je uwielbiają i to dla nich głównie teraz piszemy. Szczerze wątpimy, że przeczytaliście streszczenie 266 odcinka serialu "Zbuntowany Anioł". Cóż, nie zmuszamy... Jeżeli nie chcecie tego czytać to proszę bardzo, ale może być śmiesznie. Można by było wymieniać setki, a nawet tysiące rodzajów telenowel, a jeszcze więcej ich tytułów. Zwykle opowiadają one o życiu biednej dziewczyny (najczęściej sprzątaczki), która nagle trafia do bogatego domu, zakochuje się w paniczuJ, on oczywiście w niej też, potem następuje wiele komplikacji (jest to około 95% całego serialu). Na koniec następuje jakiś dziwny moment, który wszystko wyjaśnia i naturalnie zakochani się pobierają. Wyjątkiem jest np. "Luz Maria", w której to ślub występuje gdzieś w środku, a większe komplikacje zaczynają się później. Nie zapomnijmy także o "Modzie na Sukces", która jak wiadomo nigdy się nie kończy. Mamy teraz odcinek ok. 2300. Jednak nie lękajcie się, zapowiadają ok.16 000. "Moda na Sukces", podobnie jak inne opery mydlane, będzie trwała wiecznie!!! Marta Matuszczak i Stanisław Konował
|