...bo ta miłość to chemia...
|
Tytuł mojego artykułu jest dla mnie dość niestosowny, ponieważ jak mogę mieszać chemię-nasz "ukochany" przedmiot z takim uczuciem jak miłość? Nie zwracajcie uwagi na to, że moje podejście do miłości wcale nie będzie naukowe, bo geniuszem chemicznym nie jestem i wątpię, aby takie uczucie miało jakikolwiek związek z reakcjami wykonywanymi na naszych lekcjach chemii.
Przechodząc normalnym sposobem do tematu, każdy z nas rozumie miłość różnie-dla jednych to gorące uczucie, dla innych forma bliskiej przyjaźni, a jeszcze inni nie mają na ten temat zdania. W naszej szkole nierzadko można spotkać różne pary, a jako, że mamy teraz maj-miesiąc zakochanych, zapewne pojawi się ich więcej.
Jak miłość pojawia się w naszym życiu, nikt dokładnie nie wie - przypadek przeznaczenie… Na większość z nas ma ogólnie pozytywny wpływ. Zakochana osoba kiedy idzie - śpiewa, kiedy śpi - uśmiecha się. Jednakże, kiedy już prawdziwie zaznamy uczucia miłości, nie należy zapominać o otaczającym nas świecie, pomimo, iż nie jest to proste. Nie zawiedźmy naszych bliskich i przyjaciół, a klasówki niech nie przypominają nam się minutę przed lekcją. A gdy już o to się zadba-niech maj trwa na zawsze! Wiecie bowiem, że nie tylko z miłością jest jak z kwiatkiem- jest piękny, ale kiedy się go nie pielęgnuje, zwiędnie. Ale dość już tych pouczeń!
W imieniu redakcji GiLA życzę Wam z CAŁEGO SERCA ;-) powodzenia w miłości i wielu romantycznych pomysłów na spędzenie tego pięknego miesiąca, jakim oczywiście jest maj - pamiętajcie, następny dopiero za rok!
|
| Monika Kulig
|
|