Czy Święta Bożego Narodzenia to tylko prezenty?

       To pytanie zdaje się być bardzo proste w odpowiedzi, ale jak już wiele razy się przekonałam, istnieją wyjątki od reguły. Dlatego też postanowiłam wśród kilkunastu osób naszej szkoły, nauczycieli i uczniów przeprowadzić ankietę na ten temat, by przekonać się, czy i tym razem tak będzie.
       Pierwsze pytanie brzmiało: "Pomyśl o trzech rzeczach, które kojarzą Ci się ze świętami, czy wśród nich pojawia się słowo prezent?". 53,84 % z Was odpowiedziało pozytywnie, zaś pozostali stwierdzili, że słowo to u nich nie wystąpiło. Padały też odpowiedzi w rodzaju gwiazdora itd., które trzeba przyznać silnie kojarzą się z prezentami, jednakże uznałam takie i inne skojarzenia bożonarodzeniowe za NIE dotyczące świątecznych upominków.
       Kolejne zagadnienie dotyczyło Waszych życzeń, co do upominków na tegoroczne święta. Pojawiały się takie odpowiedzi jak: aparat Lomo Fisheye (niedostępny na polski rynku), lalka Barbie (hmm... czy to nie za późno?), książki geograficzne i historyczne, mp3 player, gitara klasyczna, komórka, nowy komputer itp. Jednak znaczna większość ankietowanych powiedział, że spodziewa się po prostu... miłej niespodzianki.
       Trzecie pytanie brzmiało: "Jakie uczucia kojarzą Ci się ze świętami?". Najczęściej pojawiające się odpowiedzi to: błogość, lenistwo, miłość, pokój, dobroć, dbałość o członków rodziny, radość, spełnienie, życzliwość, ciepło rodzinne, akceptacja, umiejętność wybaczania, szczęście. Ale niektórym z Was święta kojarzą się z przygnębieniem, bólem brzucha od wpychanych na silę potraw, bólem głowy od słuchania "niezwykle pasjonujących" opowieści ciotek itd. Tym osobom życzę poprawy sytuacji i żeby te święta zmieniły ich perspektywę patrzenia na Boże Narodzenie.
       Ostatnie z pytań dotyczyło rzeczy (bądź uczuć), które najbardziej uwielbiacie poza prezentami w czasie Bożego Narodzenia. Mówiliście, że są to: barszcz z uszkami, zapach naturalnej choinki, atmosfera rodzinna, spędzanie czasu w gronie osób z którymi rzadko się widujemy, możliwość bycia razem, ładne kuchenne zapachy, pyszne pierniki, lampki choinkowe, spokój, czas wolny od szkoły.
       Podsumowując, widać doskonale, że nie jesteśmy aż tak konsumpcyjną społecznością, ale czasami też myślimy, jak typowi materialiści. Cóż, prawda została przed Wami odkryta, może niektórym z Was zmieni to spojrzenie na święta, a innym jeszcze bardziej podsyci nerwową atmosferę oczekiwania. Bądź, co bądź życzymy Wam takich świąt, jakie sobie wymarzyliście. Póki co, trzeba jeszcze troszkę poczekać, dlatego w imieniu Redakcji "Głosu GiLA" życzę Wam, aby ostatnie dni czekania na święta minęły jak najszybciej i abyście przez ten czas nie zapomnieli o nauce ;-) ;-) ;-), bo przecież wiadoo, jak złe stopnie wpływają na atosfereę w dou... A przecież wszyscy chcemy spedzić je w radosnej atmosferze. I tego Wam i sobie sedecznie życzę.

Monika Kulig