|
Święta to czas wielkich zakupów i rodzinnych spotkań. Często główną świąteczną atrakcją staje się jedzenie. Obżarstwo niesie za sobą poważne konsekwencje. Gospodynie prześcigają się w przygotowaniu najrozmaitszych potraw i dań. Przy każdym wigilijnym stole znaleźć powinno się 12 potraw. Oddając się rozkoszy smakowania często zapominamy o poważnych skutkach naszego zachowania. Duże ilości jedzenia prowadzą do otyłości. Nasz organizm prowadzący straszną walkę z kaloriami pod wpływem przypływu przeciwników poddaje się. Brzuch staje się wielki, a nogi otyłe. Nie mieścimy się w ubrania! W niedługim czasie zaczynamy przypominać świętego Mikołaja. Dlatego święta, to najwspanialszy czas dla sprzedawców odzieży i dietetyków, którzy na naszym "nieszczęściu" zbijają fortunę. Portfel staje się natomiast zdecydowanie chudszy. Jedząc wielkie ilości potraw po pewnym czasie odczuwamy potworne bóle brzucha. Ten dyskomfort prowadzi do pogorszenia naszego samopoczucia, w skrajnych przypadkach nerwicy czy zawału. Jedzenie wielkich ilości ryb prowadzi także do zmniejszenia się liczebności tych zwierząt w zbiornikach wodnych ... To, natomiast niszczy środowisko, wspaniałą polską faunę i florę.
Zanim kolejny raz zaczniesz obżerać się przy świątecznym stole, dobrze zastanów się czy warto. Przyjemność jedzenia jest chwilowa, niesie za sobą natomiast poważne skutki i konsekwencje :))))) .... ale z drugiej strony ...
Karolina Murawska
to co, świąteczna dieta? ;-)
|